Janusz Krupiński
Tylko tępi i bezsilni artyści przesłaniają swoją sztukę szczerością.
Sztuce potrzeba prawdy, a nie szczerości.¹
Kazimierz Malewicz
Ludwika i Seweryn Malewiczowie byli z pochodzenia Polakami, ich wyznanie: rzymskokatolickie. Po powstaniu styczniowym uciekli z białoruskiego regionu do Kijowa, gdzie w roku 1879 urodził się im syn Kazimierz. Malewicz umarł w wieku 56 lat, w roku 1935, w Leningradzie, w przydzielonym mu mieszkaniu. Wiedział o nadchodzącej śmierci. Odszedł wśród najbliższych. Zdjęcie z tamtej chwili. Widzimy, oto już spoczywa w bieli łoża. Nad nim pochyla się Czarny kwadrat. Obok, pionowo, stoi zaprojektowana przez niego, dla siebie samego, biała trumna „suprematystyczna”². Na jej wieku, w polu twarzy, czarny kwadrat. Całe wnętrze tego pomieszczenia zainscenizował sam artysta. Oczekiwał też, że jego ciało zostanie ułożone z ramionami rozwartymi prostopadle do tułowia³. „Czarny kwadrat” pojawił się na chłodnicy samochodu transportującego ciało artysty w korowodzie żałobnym. „Oznaczenie” w postaci czarnego kwadratu miało się pojawić również na bocznej ścianie wagonu, towarowego wagonu, przewożącego ciało artysty do Moskwy, a potem do miejsca „pochówku”, we wsi Niemczynowka. Tam, w szczerym polu, została ustawiona biała, suprematystyczna bryła rzeźby‑nagrobku, o proporcjach kubu, z umocowanym na niej „czarnym kwadratem”. Pod niebosiężnym, światło niebios chłonącym drzewem, do którego pnia przybito tabliczkę z napisem… Czytaj dalej Malewicz: Czarne swiatło